Międzyszkolny Konkurs Fryzjerski!
Fryzury takie, że … czapki z głów!
W ostatnią niedzielę marca br. w Cechu Rzemiosł Różnych w Słupsku odbył się Międzyszkolny Konkurs Fryzjerski dla uczniów odbywających naukę zawodu w zakładach rzemieślniczych zrzeszonych w Cechu.
Dobry fryzjer powinien być jak dobry rzemieślnik: oryginalny i perfekcyjny. Musi mieć silną motywację do pracy, ciągle się doskonalić i pogłębiać umiejętności. Na sukces w tym zawodzie trzeba długo pracować, o czym mogło się przekonać ponad dwudziestu adeptów fryzjerskich, którzy przystąpili do rywalizacji w konkursie. Udział w nim był także sprawdzianem umiejętności fryzjerskich przed przyszłym egzaminem czeladniczym.
Zmagania odbywały się w czterech konkurencjach: strzyżenie i modelowanie fryzury klasycznej męskiej, wyciskanie fal na mokro, układanie fryzury dziennej kreatywnej i przygotowanie fryzury wieczorowej.
Zawodnicy pokazali swoje umiejętności na główkach treningowych. Wpłynęło to pozytywnie na poziom konkursu, a zarazem zmniejszyło stres. O wiele trudniej jest bowiem pracować na ocenę jurorów na żywym modelu. Pomimo zmęczenia wielogodzinną rywalizacją, frekwencja i bojowy nastrój utrzymywały się do końca. W finale konkursu znalazło się sześciu zawodników z niewielką różnicą punktów.
Przyznając punkty w poszczególnych konkurencjach komisja konkursowa oceniała m.in. sprawność fryzjerów, umiejętność posługiwania się i wykorzystania narzędzi, czystość i precyzję pracy, kształt, kolor, cieniowanie i ogólny efekt stylizacji. Fachowcy zgodnie przyznali, że poziom tegorocznego konkursu był wysoki i pokazał duże umiejętności i motywację zawodników.
Pierwsze miejsce w konkursie zajęła Angelika Adryaniak (mistrz Halina Minda), drugie Katarzyna Kozak (mistrz Julita Nawrocka), trzecie Julita Turzyńska (mistrz Piotr Mularczyk), czwarte Alicja Prażak (mistrz Wanda Jasłowska), piąte Ewelina Bartosiewicz (mistrz Halina Minda) i miejsce szóste Weronika Sałankiewicz (mistrz Piotr Mularczyk). Oni też będą reprezentować słupskie szkoły na Regionalnym Konkursie Fryzjerskim w Bytowie.
– Cieszymy się, że mamy ambitną młodzież, która nie poddaje się i chce się wiele nauczyć. Ale fryzjerstwo to ciężki zawód, który wymaga wysiłku fizycznego i dobrej kondycji psychicznej – twierdzi Wiesława Stryjewska, mistrz fryzjerski oraz przewodnicząca sekcji fryzjerskiej przy słupskim Cechu. – W swojej pracy musimy codziennie podejmować decyzje dotyczące wizerunku. Bardzo łatwo można zepsuć ten wizerunek i skrzywdzić człowieka złym doborem fryzury, koloru, a niektórych czynności nie da się poprawić. Na pewno nie zostaje się dobrym fryzjerem z przypadku, ale z pasji, ciężkiej pracy i ciągłego uczenia się nowości, które w tej branży są bardzo ważne, bo dobry fryzjer musi nadążać za modą.
Ale wysoko postawiona poprzeczka nie zniechęca i wielu młodych ludzi widzi siebie w roli mistrza nożyczek i grzebienia i marzy o własnym salonie fryzjerskim. Dla upartych to droga do zarabiania niezłych pieniędzy, bo biznes fryzjerski ma klientów. Wciąż powstają nowe salony, m.in. za dotacje dla rozpoczynających działalność. Niektórzy zaraz po szkole wybierają się za granicę, gdzie polscy fryzjerzy są w cenie. Ale to ryzyko. Lepiej popracować u kogoś, nauczyć się różnych technik, zdobyć uznanie u klientów i dopiero potem skakać na głęboką wodę.
Organizatorzy konkursu podziękowali wszystkim uczestnikom za aktywny i koleżeński udział w rywalizacji. Najlepsi zawodnicy otrzymali puchary i nagrody, a wszyscy pięknie przygotowane dyplomy, które wręczyli: Starszy Cechu Rzemiosł Różnych Roman Hennig i Prezes Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości Pomorza Środkowego Zbigniew Szyca.
Zainteresowanych młodych ludzi nauką w zawodzie fryzjer z pewnością ucieszy wiadomość, że już od nowego roku szkolnego będą się mogli się uczyć u boku najlepszych mistrzów fryzjerskich w Szkole Branżowej „Rzemiosło” w Słupsku.
Więcej zdjęć tutaj:
