Tworzą je ludzie z pasją i fachem w ręku. Słupskie rzemiosło ma się dobrze. Rozmowa Wojciecha Lesnera ze starszym Cechu Ryszardem Murawskim i Podstarszym Zenonem Golejewskim.

Cech Rzemiosł Różnych w Słupsku to już 80 lat historii i tradycji. O roli, jaką dziś pełni, o szkoleniu młodych fachowców i o tym, dlaczego rzemiosło wciąż ma przyszłość rozmawiamy z jego liderami – starszym Cechu Ryszardem Murawskim i podstarszym Zenonem Golejewskim.

Jaką rolę pełni Cech na dzisiejszym rynku pracy?

Cech jest organizacją gospodarczą zrzeszającą rzemieślników z naszego regionu i z powiatu sławieńskiego. Zrzeszamy rzemieślników w czterech sekcjach – mamy branżę fryzjerską, branżę motoryzacyjną, sekcję wielobranżową i sekcję terenową, która zrzesza rzemieślników w Sławnie. W tej chwili najwięcej mamy zrzeszonych mechaników pojazdowych i fryzjerek, ale są osoby z różnych zawodów – tapicerzy, samochodziarze, ślusarze, budowlańcy. Mają tutaj pełną obsługę prawną i z zakresu BHP. Generalnie, jeżeli jakikolwiek rzemieślnik ma jakiś problem, staramy się ten problem rozwiązać i pomóc. Główną naszą rolą jest pomoc rzemieślnikom w przygotowaniu dokumentacji do szkolenia uczniów. Rzemiosło tradycyjnie już od wielu lat szkoli i w dalszym ciągu wychodzą stąd porządni fachowcy, bo każdy młody człowiek, który odbędzie praktykę w naszym zakładzie jest do zawodu przygotowany. Młodzież najchętniej garnie się do zawodu mechaników samochodowych. Jest naprawdę dużo chętnych. Często prowadzimy rozmowy z młodymi ludźmi, którzy kończą szkoły podstawowe i z ich rodzicami, że czasami warto się nad tym zastanowić – bo zaczyna brakować np. dekarzy, ślusarzy. Ci młodzi ludzie, którzy się w tych zawodach wykształcą mają zapewnione i pracę, i dochody.

Kim w dzisiejszych czasach jest rzemieślnik?

Rzemiosłem jest zawodowe wykonywanie działalności gospodarczej przez osobę fizyczną, z wykorzystaniem zawodowych kwalifikacji tej osoby i jej pracy własnej, w imieniu własnym i na rachunek tej osoby – jeżeli jest ona mikro, małym albo średnim przedsiębiorcą. Rzemiosłem jest także zawodowe wykonywanie działalności gospodarczej przez różne rodzaje spółek z wykorzystaniem zawodowych kwalifikacji wspólników i ich pracy własnej. Rzemieślnik musi być zrzeszony w Cechu lub Izbie Rzemieślniczej. Nie każdy rzemieślnik jest przedsiębiorcą i nie każdy przedsiębiorca jest rzemieślnikiem. Co więc odróżnia jednych od drugich? Różnice określają cztery słowa: umiejętności, jakość, unikatowość i tradycja. Rzemieślnicy posiadają specjalistyczne umiejętności i wiedzę zawodową przekazywaną z pokolenia na pokolenie, a do tego wciąż ją aktualizują poprzez szkolenia i praktyki. Rzemieślnicy dzięki indywidualnemu podejściu do wytwarzanego produktu lub świadczonej usługi zapewniają najwyższą jakość tak bardzo dziś docenianą w świecie zalanym przez masowe, seryjne produkty.

Czy mamy jeszcze w Słupsku tradycyjnych rzemieślników?

Jeszcze są tacy, zwróćmy uwagę na piekarnie. Powiedzmy taka piekarnia Dzikowskich – powstała po wojnie i istnienie do dzisiaj. Te kolejne pokolenia przejmują firmy, prowadzą je, także mamy jeszcze rzemieślników z tradycją. Są u nas małe zakłady, typowo usługowe. Powstają też duże zakłady, potężne firmy. Prowadzą je zrzeszeni u nas rzemieślnicy, którzy rozpoczynali prowadząc zakład ślusarski, ale tak firmę rozbudowali, że teraz są np. potentatami na rynku części zamiennych do samochodów.

Czy nie istnieje zagrożenie, że tradycyjne rzemiosło będzie stopniowo zanikać?

Jest takie zagrożenie. Wiadomo, że jeśli klient ma okazję, to pójdzie do sieciówki, kupi wyrób tańszy – każdy patrzy na portfel. Natomiast zwróćmy uwagę na to, co się dzieje w tej chwili. Jeżeli ktoś ma jakiś problem – dla hydraulika czy elektryka – to w sieciówce tego nie załatwi. Muszą być ludzie, którzy to potrafią zrobić. I właśnie w naszych zakładach są szkoleni uczniowie, którzy później przejmą rolę takiego wykonawcy, który podratuje nas, jak zepsuje się kran, czy zatka toaleta. Te zawody nie zginą, bo nikt nie jest alfą i omegą, że potrafi w domu naprawić sobie wszystko. Weźmy piekarnię np. Cymana. Takiego chleba razowego, jak on wypieka nigdzie się nie dostanie. To jest tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. W sieciówkach kupić można pieczywo, które szybko nie będzie nadawać się do zjedzenia. Chleb z piekarni nie spleśnieje. Jednak przez sieciówki tracą takie zawody jak krawiec. Kiedyś człowiek szedł do krawcowej, bo trzeba było sukienkę uszyć. Teraz wystarczy pójść do sklepu, gdzie takich sukienek jest mnóstwo.

W sobotę obchodzicie 80-lecie istnienia. Macie już plany na dalszy rozwój Cechu?

Wykorzystujemy nasze osiemdziesięciolecie, żeby się pokazać i przybliżyć rzemieślników miastu. Nasz plan na przyszłość jest taki, żeby Cech zostawić następnym pokoleniom, które będą wiedziały, że to jest ich obiekt i ich teren – w tej chwili chcemy wykupić grunt, bo na razie mamy go w wieczystym użytkowaniu. Odmalowaliśmy i odświeżyliśmy już całe wejście. Planujemy wykonać remont pierwszego piętra – wymienialiśmy już instalację i każdy z najemców teraz ma swój licznik. Później czeka nas remont następnego piętra, także roboty przy obiekcie mamy sporo.

https://gp24.pl/tworza-je-ludzie-z-pasja-i-fachem-w-reku-slupskie-rzemioslo-ma-sie-dobrze-rozmowa/ar/c13p2-27457061


Biuletyn Informacji Publicznej

Aktualności

12 kwietnia w sali bankietowej Aureus odbyła się uroczysta gala ...
Czytaj Dalej
W sobotę, 12 kwietnia, Cech Rzemiosł Różnych w Słupsku obchodził ...
Czytaj Dalej
Już 12 kwietnia Cech Rzemiosł Różnych w Słupsku będzie świętował ...
Czytaj Dalej
Aby zostać członkiem zrzeszonym w Cechu Rzemiosł Różnych w Słupsku ...
Czytaj Dalej
Pięknie i dostojnie wyglądali nasi rzemieślnicy podczas nagrywania filmu o ...
Czytaj Dalej
Dzięki współpracy Cechu oraz Centrum Zdrowia Salus uczniowie Branżowej Szkoły "Rzemiosło" ...
Czytaj Dalej
Z okazji Dnia Kobiet życzę wszystkim Paniom dużo zdrowia, miłości, ...
Czytaj Dalej